Każdego
dnia na całym świecie, kilkoro z Nas popełnia samobójstwo. Każdego dnia gaśnie
przynajmniej jedno życie, na które prawdopodobnie nie zwracaliśmy uwagi. Po
każdym takim zdarzeniu zadajemy sobie pytanie, czy można było temu zapobiec.
Najczęściej było to możliwe, wystarczyło zainteresować się innym człowiekiem.
Główna bohaterka ,, W 27 dni ‘’ swoje zainteresowanie samobójcą wykazuje w dniu
jego pogrzebu. Jest przytłoczona tym, jak człowiek może zostawić swoją rodzinę
i co musiało wydarzyć się w życiu Archera Moralesa, że zdecydował się postąpić w
taki sposób. Trawi ją ból tego, że nie była obecna w życiu tego człowieka, że
nie zadziałała wtedy, kiedy jeszcze byli kolegami ze szkolnej ławki. W tym
właśnie momencie rozpoczyna się cała historia opisana na około trzystu trzydziestu
stronach. Właśnie w dzień pogrzebu chłopaka Hadley otrzymuje niesamowitą
propozycję od samej Śmierci. ,,W 27 dni ‘’ to historia, która nigdy nie wydarzy
się w realnym i rzeczywistym świecie. Jednak jest to opowieść, która naprowadzi
wielu z Nas na odpowiednie tory, pozwoli otworzyć oczy i nauczy jak ofiarować
serce drugiej osobie. Pewni bohaterowie
wykreowani przez autorkę stanowią alegorię problemów życiowych. Jednym z nich
jest właśnie sama Śmierć, która jak sama (a raczej sam, w przypadku tej
książki) podkreśla, wcześniej czy później spotka się z każdym z nas. Książka to
młodzieżówka z głębokim przesłaniem, które warto skierować nie tylko do nastolatków,
ale także do ich rodziców. Uwidacznia
ona trudności życia w okresie dojrzewania, sposoby radzenia sobie z problemami,
które nie powinny pojawiać się w określonym wieku. Poświęcona jest relacjom
rodzinnym, problemom pierwszego świata. Wskazuje, jak bardzo tkwimy w pogoni za
pieniądzem i karierą. Zmusza do refleksji nad własnym postępowaniem i brakiem
czasu dla bliskich, których w każdej chwili może zabraknąć. Jest historią
dwojga zagubionych ludzi, pochodzących z odrębnych światów i zmagających się z
odmiennymi, ich zdaniem, problemami. Dopiero kontrakt Hadley ze Śmiercią
pokazuje im, jak bardzo się mylili i jak ogromnie są podobni. W ciągu 27 dni
wydarzy się tyle, że nie sposób to opisać (to trzeba przeczytać). A Ty, co byś
zrobił, wiedząc, że czas biegnie nieubłaganie?