wtorek, 30 kwietnia 2019

,,Nagranie''


,,Nagranie’’ autorstwa Małgorzaty Falkowskiej to kryminał wyłamujący się poza określone ramy tego gatunku. Znajdziemy w nim elementy psychologiczne, ale także fragmenty gorącego romansu, wprost z erotycznych historii. Akcja książki rozgrywa się w Toruniu w czasach współczesnych, co sprawia, że czytając ją mamy wrażenie, że zdarzyła się ona naprawdę. Opisane wydarzenia wciąż trzymają w napięciu a czytelnik nie jest w stanie odłożyć książki, ponieważ tak bardzo chce poznać wyjaśnienie i sprawdzić czy jego teoria będzie adekwatna do wyobraźni autorki.   ,,Nagranie’’ to historia, w której w końcu ktoś pokazał, że policja współpracuje z jasnowidzami i wcale źle na tym nie wychodzi. Obecność takiej postaci może nadawać trochę fantastycznego wymiaru temu realnemu zdarzeniu, jakim jest seria zabójstw na toruńskim bulwarze. Ale kto powiedział, że kryminał nie może być jednocześnie fantastyką? Dodatkowo na plus zasługuje fakt ukazania przebiegu zdarzeń z wielu perspektyw, a więc oczami kilku bohaterów. Ten zabieg pozwala nam na poznanie uczuć postaci, które odgrywają główne role w tej sztuce. Do ostatnich stron nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się wydarzy, i nie wiem jak dla Was, ale mnie zakończenie całkowicie rozwaliło. Jednak dało mi nadzieję na powstanie kolejnej części tego fenomenalnego tworu, jaki wyszedł spod pióra utalentowanej kobiety. Wyobraźcie sobie, że dostajecie tajemnicze nagranie, wykonane w sposób perfekcyjny i jednocześnie odrażający ze względu na treść. Jak reagujecie? Czy bylibyście w stanie przewidzieć kolejny krok mordercy? A co jeśli on jest zawsze o jedno zadanie przed Wami i to on stawia tu warunki? Tego wszystkiego dowiecie się czytając opisaną książkę. Na koniec dodam jeszcze, że została ona wypromowana przez Wydawnictwo Kobiece, w jeden z lepszych sposobów, z jakimi się spotkałam podczas otwierania press pack’ów. Pamiętajcie premiera ,,Nagrania’’ już 15 maja!

środa, 24 kwietnia 2019

,,Nikczemni''


Bardzo często zdarza się, że widząc nazwisko autora kształtujemy swoje oczekiwania wobec książki. Jeszcze częściej zdarza się, że historia nas zawodzi.  Jednak rzadko zdarza się, że autor swoim kunsztem i wyrafinowaną wyobraźnią przebija nasze oczekiwania i pokazuje, że granice określone w naszym rozumie bardzo łatwo jest przekroczyć. Mogę, więc powiedzieć, że dostąpiłam zaszczytu doznania tego znikomego zjawiska. Wiedziałam, że po V. E. Schwab można spodziewać się ,,czegoś dobrego’’, jednak nie byłam świadoma, że to dobro może przyjąć tak ogromne rozmiary.  ,,Nikczemni’’ to książka inna niż wszystkie, rzucająca nowe światło na, dotychczas, stereotypowych złych bohaterów.  To historia pełna intryg, zdrad i wszelkiego rodzaju nietuzinkowych sytuacji osadzona w świecie, w którym żyją nie tylko zwykli ludzie. Mroczna i bardzo mocna wizja dotycząca istnienia nadprzyrodzonych mocy, przelana na 445 stronach, które zaskakują czytelnika z każdym kolejnym zdaniem. Specyficzni i dopracowani bohaterowie to wizytówka Schwab. To właśnie oni są kwintesencją tej historii, Victor i Eli. Dwoje studentów, którzy w pewnym momencie uświadamiają sobie, że tak naprawdę nigdy nie znali się ,,tak prawdziwie’’.  Jedna pochopna decyzja, podyktowana ekscentryczną ciekawością doprowadza do szeregu niefortunnych zdarzeń, których nie można zaliczyć do błahostek. Opowieść ukazująca mankamenty ludzkiej osobowości, gdzie wiąż egocentryzm oraz chciwość znajdują się na piedestale. A Ty ile byś poświęcił by stać się PonadPrzeciętnym?

środa, 10 kwietnia 2019

,,Nieznana Australia. Rzeczywistość przekracza fantazję''


,,Nieznana Australia. Rzeczywistość przekracza fantazje’’ to zbiór nieopublikowanych wcześniej reportaży Lucjana Wolanowskiego. To jedna z bardziej znanych dziennikarski postaci lat 60, której twórczość możemy odnaleźć w wielu czasopismach takich jak ,,Życie Warszawy’’ lub ,,Dookoła świata’’.  ,,Nieznana Australia’’ to bardzo klimatyczna, zwłaszcza dla Nas Europejczyków, i zaskakująca książka pełna opowieści z czasów II wojny światowej. Książka zabiera czytelnika do nieznanych miejsc, pełnych tajemnic i związanych z różnymi ludźmi. Historie pana Lucka są pełne zagadek, ciekawostek o Australijczykach, którzy odegrali niedoceniane role w historii świata. Każdy z reportaży ukazuje nam trudy ówczesnych działań militarnych tamtego kontynentu, które w Polsce nie miałyby prawa bytu. Każdy z nich jest unikalny i przesycony innymi emocjami. W jednym z nich poznajemy kobietę, która pokonując swój strach, pomagała wojskom w walce z siłami japońskimi. Jeszcze inny reportaż ukazuje nam dramatyzm historii wyspy Timor znajdującej się w południowo-wschodniej Azji i okupowanej przez Japończyków w latach 1942-1945. Lucjan Wolanowski pokazuje nam II wojnę światową oczami jej uczestników, innych niż Polska lub ówczesna Rzesza Niemiecka. Wśród nich znajdują się żołnierze, zwiadowcy czy też dowódcy floty, ale także zwykli cywile. Autor tak zwinnie operuje słowem, że czytelnik nie jest w stanie oderwać się od świata opisanego w reportażach, które ukazują skrajności towarzyszące wojnie, ale także fragmenty normalności w tych brutalnych czasach. Niektóre opisane wydarzenia człowiek musi przetrawić by dać im wiarę. Pomimo tak wielkiej różnorodności bohaterów, da się wśród nich zaobserwować jedną wspólną cechę, mianowicie każdy z nich (na swój sposób) kochał ten dziki i niepoznany do końca kontynent. Tak naprawdę, nie jestem w stanie nic więcej napisać, nie zdradzając fabuły przynajmniej połowy reportaży. Tą książkę trzeba przeczytać, ponieważ tylko wtedy będziemy w stanie zrozumieć jej magię.

poniedziałek, 8 kwietnia 2019

,,Czerń i Purpura''


Zagłada na tak ogromną skalę jest ciężkim i trudnym tematem.  Mimo to, coraz więcej autorów pragnie przekazać współczesnym czytelnikom realia ówczesnych czasów. Na kartkach książek zapisane są historie ludzi, którzy w większość odeszli już z tego świata. Jedną takich historii, która przeraża i jednocześnie łapie za serce jest ,, Czerń i Purpura’’. Pierwsze wydanie tej powieści przypada na rok 2013, ale to dopiero okładka z 2019 roku przykuwa uwagę wielu z nas. Na pierwszy rzut oka widać, że będzie to tragiczny i emocjonalny twór, który wyszedł z pod pióra Wojciecha Dutka. Autor zainspirowany prawdziwymi zdarzeniami tworzy tak realistyczne odwzorowanie ówczesnego świata, że czytając książkę można przeżyć grozę Auschwitz wraz z głównymi bohaterami. Nietypowa relacja, która nie ma prawa bytu, tworzy się pomiędzy esesmanem a żydowską więźniarką. Ona ma być dla niego zbawieniem, natomiast on jej drogą do przeżycia piekła, w jakim się znalazła. Nie znajdziemy tu przerysowanych kreacji literackich, wszystko jest, kolokwialnie mówiąc, żywcem wyciągnięte z rzeczywistości II wojny światowej.  Franz Weimert trafia do obozu zagłady nie będąc całkowicie świadomym jego przeznaczenia, Milena Zinger dostaje się do Auschwitz pierwszym kobiecy transportem. Każde z nich pozostawia swoje dawne życie za sobą, ona rozpoczyna walkę o każdy oddech i kęs chleba. On brnąc coraz głębiej w lawinę pozorów uświadamia sobie, że ideologia Fuhrera nie wypaczyła całkowicie jego ludzkich odruchów. Uczucie, które rodzi się miedzy nimi nie jest piękną miłością, którą dostajemy w każdej innej książce. Jest czymś na miarę kontraktu, zaprzedania dusz i rozpaczliwej potrzeby pomocy.  Po przeczytaniu ostatnich wersów wciąż tkwimy w zawieszeniu. Dokonuje się w nas pewna emocjonalna przemiana, gdzieś z tyłu naszej głowy rodzi się obietnica, by nigdy więcej nie dopuścić do takich wydarzeń.  Przyznam szczerze, że po każdym przeczytanym rozdziale, kładąc się spać, dziękowałam za to, że mam dach nad głową i ciepłą czystą pościel w wygodnym miękkim łóżku. Codziennie zastanawiałam się jak mam pojąć ogrom takiej tragedii. Za każdym razem, pomimo coraz większego stosu przeczytanych książek o takiej tematyce, coraz ciężej jest mi uwierzyć, że takie coś miało miejsce na naszej planecie. Do tej tragedii doszło na ziemi, która powinna być naszym domem, dramat rozegrał się za ścianami, które jeszcze niedawno były czyimś domem. Ta ścisła tajemnica, jaką jest Auschwitz miała nigdy nie ujrzeć światła dziennego według Rzeszy Niemieckiej, według mnie i zapewne wielu z Was, ona nigdy nie powinna się zdarzyć.

wtorek, 2 kwietnia 2019

,, Biały królik. Czerwony Wilk ''


Czasem świat, w którym żyjesz jest zwykłą iluzją utkaną z kawałków zmanipulowanej egzystencji. Bezwzględna pewność, co do relacji łączących Cię z pewnymi osobami pryska jak bańka mydlana. A każdy kolejny krok poprzez meandry fałszywego życia uświadamia ci, jak naiwny i kruchy jesteś. I kiedy w końcu uświadamiasz sobie, że jesteś wyłącznie fragmentem eksperymentu najbliższej osoby zdajesz sobie sprawę, że nie ma dowodów ani na prawdziwość ani na fałszywość twojego życia. Zostaje wyłącznie ,,ukąszenie Gödla”- nie można znaleźć aksjomatu dla wszystkich prawd. W przypadku książki ,,Biały królik. Czerwony Wilk’’ wszystko, co napisze będzie nieadekwatne do jej treści. Mam ogromny mętlik w głowie po jej przeczytaniu. Jedyne, czego jestem pewna to pytanie, na które zapewne nie uzyskam odpowiedzi a więc ,, Jak można stworzyć tak nierealną historię?’’. Szczerze, jestem pod ogromnym wrażeniem nieprzewidywalności tego thrillera.  Jego zakończenie kosi moje wcześniejsze założenia na temat przedstawionej historii. Podczas czytania owej książki zastanawiałam się nie raz, o co w niej chodzi, bardzo często wracałam do wcześniejszych stron by rozgryźć zagadkę, jaka ukryła się pomiędzy wersami twórczości Toma Pollocka. Powiem wam, że do tej pory nie mogę się w tym wszystkim połapać. Historia jest jedną wielką niewiadomą, z każdą kolejną stroną moja niepewność, co do bohaterów pogłębia się. Jestem pod autentycznym wrażeniem pomysłowości autora, jego przebiegłości przelanej na papier. To thriller, którego nie da się zapomnieć. Jego analizowanie trwa jeszcze długo po zakończeniu książki. Ostatnie zdania przyprawiają o białą gorączkę, gdyż autor zostawia nas bez tak ważnej odpowiedzi.  Akcja książki rozgrywa się w dwóch wersjach czasowych, oznacza to, że dzięki retrospekcjom dowiadujemy się, co działo się kiedyś. To właśnie one pozwalają po części poskładać tą oszałamiająca układankę, jaką jest ,,Biały królik. Czerwony Wilk’’. Do ostatniej strony niczego nie możemy być pewni, na każdym kroku jesteśmy zaskakiwani tak samo jak główni bohaterowie.  Warto wspomnieć o tym, ze jest to również bardzo inteligenta książka, zmuszająca czytelnika do myślenia. Z ogromną chęcią sięgałam po rady wujka Google tylko po ty, by zbliżyć się, choć o ułamek do rozwiązania.  Zapierająca dech w piersi, pozwalająca się przeczytać się na jednym wdechu młodzieżówka pełna skrajnych emocji, nierealnych wydarzeń i przede wszystkim napięcia towarzyszącego aż do samego końca.  Tom Pollock sprawia, że paranoje Petera, jednego z bohaterów, przechodzą z całą swoją mocą na czytelnika. Jego rozumowanie zostaje zakodowane w naszym umyśle i póki nie skończymy tej fascynującej historii nie powrócimy do stanu psychicznego sprzed owej lektury.