,,Płonący Lód. Tom I.
Nieczyste Zagranie’’ wyszedł spod pióra dwóch autorek. Patrycja Kuczyńska oraz
Monika Rępalska pokusiły się o stworzenie erotycznej historii, która od samego
początku podszyta jest pożądaniem. Zamysł stworzenia erotyku nie należy do najłatwiejszych,
trzeba zastanowić się, co zrobić, by czytelnik, odczuł podobne stany
emocjonalne jak bohaterowie. Dziewczynom daję w tej kategorii duży plus,
ponieważ z każdą stroną coraz bardziej wpływały na moją sferę uczuciową. Cała
historia rozgrywa się na jednym z londyńskich uniwersytetów, jednak nie
spodziewajcie się tu wielu wstawek związanych z typowym zakuwaniem na studiach.
Opowieść wykreowana przez autorki skupia się głównie na pozytywniejszych
atutach uczelni, czyli imprezach, alkoholu a także pożądaniu oraz przyjaźni.
Wartka akcja trwa nieprzerwanie aż do samego końca. Pochłaniasz każdą stronę i
mówisz sobie ,, Dobra jeszcze tylko jeden rozdział’', ale wszyscy wiemy jak to
się kończy. Przyznam szczerze, że tą pozycję można pochłonąć na jednym wdechu.
Nie jest jakąś głęboką przeprawą egzystencjalną pomimo wątku mrocznej
przeszłości głównego bohatera. Jednak przecież nie o to chodzi w tego typu
wytworach pisarskich. Erotyk ma być gorący, zapierający dech w piersiach,
porywający i pozwalający odciąć się od szarej rzeczywistości i to właśnie
gwarantuje ,,Płonący Lód’’. W książce spotykamy się z dwoma potężnymi i
indywidualnymi osobowościami, z których nastrojami możemy się zmierzyć. Konx
jest królewskim potomkiem, pachnie najlepszymi perfumami a jego portfel pęka w
szwach. Jest również nieziemsko przystojny i zdecydowanie świadomy swoich
atutów. Jest również porywczy i zbyt płytki. Natomiast Lex to jedna z tych
krnąbrnych dziewczyn, którym pragnie się utrzeć nos za ich zachowanie oraz seksapil,
jakim emanują. Czy takie połączenie może przynieść coś dobrego? Wygląda na to,
że … Lepiej sami przeczytajcie. Wracając do fabuły, również poboczne wątki nie
zostały potraktowane po macoszemu. Autorki zwinnie połączyły życiorysy
kilkunastu bohaterów, by stworzyć jedną wyrazistą historię, zawierającą w sobie
elementy romansu, erotyku a także kryminału. Moim zdaniem, jest to godne
polecenia, splecenie historii pokroju ,,Papierowej Księżniczki’’ oraz ,,50
twarzy Greya’’. Jednak zdecydowanie ciekawsze niż pierwsza z pozycji oraz mniej
kontrowersyjne niż historia Greya. Gorąco polecam każdemu, kto w te chłodne,
jesienno – zimowe wieczory pragnie silnych doznań, które rozgrzeją go do
czerwoności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz