,,Zła
miłość’’ to lekka i przyjemna młodzieżówka, a w sumie bardziej romans z
elementami erotyki. Historia miłości, która musi pokonać wiele trudności by
ujrzeć światło dzienne została opowiedziana przez autorkę na nieco ponad dwustu
stronach. Moim zdaniem kończy się za szybko, chcę więcej! Głowna bohaterka
przeżywa miłosny zawód, bardzo podobny do tych, które każda z dziewczyn musiała
odczuć czy to w liceum, czy na studiach. Stara się stać inną osobą, próbuje
ukryć ból za maską obojętności. W akcie desperackiej potrzeby poczucia czegokolwiek
łączy swoje ścieżki z wieloma chłopakami, jednak nigdy nie jest to takie samo
jak pierwsze obezwładniające uczucie. Dobrze wiemy, że w wakacje dzieją się
najpiękniejsze rzeczy, ten upalny skwar, roznegliżowana ciała ociekające wodą z
jeziora, to wszystko tworzy niepowtarzalny klimat, może się, więc domyślić, w
jakim okresie osadzona jest akcja książki. Kiedy jest się młodą dziewczyną z
buzującymi hormonami, pozostawioną samej sobie bez możliwości ucieczki u dawno nieodwiedzanej
ciotki i jej córki wszystko może wydawać się koszarem. Jednak, co zrobić, gdy
stare uczucie nie umiera, tylko ponownie rozdziera serce? Jak poradzić sobie z
brutalną prawdą, która nigdy nie powinna mieć miejsca? Ta pełna podchodów,
kłamstw oraz niedopowiedzeń historia pokaże Wam na to wszystko sposoby. Autorka
zgrabnie i obrazowo ukazuje niepewne kroki młodzieży w dorosłości, uświadamia
jak intensywnie przeżywamy uczucia będąc w takim wieku. Książka uczy nas, że
czasem warto pójść na kompromis, postarać się wybaczyć i otworzyć się na
wsparcie najbliższych. Jednym słowem ,,Zła miłość’’ to cudowna historia miłości
owianej niedorzecznymi zdarzeniami a jej zakończenie to miód na moje serce.
Gorąco ją polecam na te zimowe, niekoniecznie mroźne, wieczory. Główni
bohaterowie na pewno rozgrzeją wasze serca do czerwoności, na pewno na waszych
policzkach zagości czerwień niedowierzania a może czasem nawet wzburzenia z
powodu ich frywolności. Właśnie o to chodzi w takich książkach, pozwalają
uwierzyć, że miłość to coś większego niż całe zło świata. Z ogromną chęcią
sięgnę po inne dzieła, które wyszły spod pióra Samanty Louis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz